piątek, 12 grudnia 2014

Prolog

Droga Mackenzie ,

Kochana Mackenzie,

Kurwa

Mackenzie,

Kiedy to czytasz, mnie już nie ma.

Przepraszam. Tak cholernie mocno Cię przepraszam, kochanie. Nie chciałem, żeby to się tak kończyło. Nie chciałem, żeby to się w ogóle kończyło.

Kocham Cię, pamiętaj o tym.

Musiałem to zrobić. Dla Twojego dobra; dla mojego.

Kurwa, przelanie tego całego gówna z mojej głowy na papier jest jedną z trudniejszych rzeczy w moim życiu.

Straciliśmy kontrolę, ja to zrobiłem. Nic nie było już takie same, a szczęście, które niegdyś widywałem w Twoich oczach tak po prostu zniknęło.

Nie mogłem na to pozwolić, wiesz o tym. Nie mogłem pozwolić na to by wszystko poplątało się jeszcze bardziej. Już i tak mieliśmy skopane życie.

Kocham Cię, Mack. Tak kurewsko niewyobrażalnie mocno, że mógłbym oddać za Ciebie życie. Chciałbym wierzyć, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Że jeszcze kiedyś poczuję jak to jest mieć cię w swoich objęciach. Jakie to uczucie, gdy mnie całujesz.

Ale tak nie będzie.

Życie nie jest pięknym snem i pora abyśmy się o tym przekonali.

Zapomnij o mnie, tylko o tyle Cię proszę. Zapomnij o wszystkim, co kiedykolwiek mieliśmy. Żyj tak, jakbym nigdy nie istniał. Tak będzie lepiej, proszę, zaufaj mi.

Na zawsze Twój,
Lucas